* / b / pol / ori / meta / muz / trv / soc / btc / cp / 3 / x / ai / oc / 4 / vg / porn / n4lama

/vg/ - Gierki

Nazwa
E-mail
Temat
Komentarz
Weryfikacja
Plik
Osadź
Hasło (do usuwania postów)

File: 1720202014626.jpg (92.5 KB, 570x402, a26.jpg)

 No.1

gierkowy general fred nitka idź
>w co grasz anonie?
>ulubione elementy rozgrywki
>czy poleciłbyś innym anonom?
>ocena 0-10/10

ja zaczne:
seria crysis, ostatnio opierdoliłem sobie wszystkie 3 części + warhead
jedynka z dodatkiem pieniądz, szczególnie warhead który sprawia wrażenie bardziej dopracowanego i jest nieco ciekawszy fabularnie
wszystko tam jest na miejscu, dobrze zrobione cqb, otwarte przestrzenie z mnóstwem możliwości, ech, co ja się będę spuszczał, jest po prostu dobrze
dwójka wypada gorzej, ale ciągle błyszczy, zrezygnowano ze 100pro otwartości ale mapy są przemyślane, nowa broń brzmi mięsiście i daje fun ze strzelania, jedyną wadą jest to że jakość stealtha spadła i cloak nie daje ci pełnej niewidzialności jak w jedynce i dodatku
trója to chuj zbolały, nie chciało mi się nawet nakurwiać z wrogami podczas grania, niektóre sekwencje po prostu omijałem stealthem, zrobione z tego gierkę typu COD żeby zumerki kupowały i grały, to jest policzek w twarz dla tak wielkiej serii, otwartości brak
gra się broni jakością, wygląda ładnie i wszystko działa tak jak powinno
rimejki: wszystko dobrze, dobrze chłopaki robią, dobry przekaz leci
jakbym miał je oceniać to wyglądałoby to tak
crysis 8/10
warhead 9/10
crysis 2 7,5/10, ciągle niezły
crysis 3 5/10

 No.2

Cry of Fear jeden z najlepszych darmowych horrorów, fabuła 10/10, gameplay 7/10 bo dużo bugów i kilka zjebanych segmentów,

a tak poza tym to cs condition zero deleted scenes nie dawno przeszedłem bo był w paczce z cs'em 1.6 na promocji, spodziewałem sie jakiegoś gówna a gierka całkiem przyjemna tylko trochę krótka

 No.5

company of heroes 2
intensywna walka która z jednej strony premiuje aktywność i karze za stanie w miejscu, z drugiej prawie w ogóle nie ma w niej aspektu rozbudowy bazy więc gookclicking nie jest aż tak obecny jak w rtsach w których się tę bazę rozbudowuje. dużo zawartości - aż 5 frakcji, mnóstwo map, sporo tzw. doktryn które pozwalają uzyskać dodatkowe możliwości i ukierunkować swoją armię w trakcie meczu, to wszystko powoduje że po ponad tysiącu sześciuset godzinach nadal chce mi się w to grać. gra dalej ma aktywną społeczność, codziennie w szczycie ok. 4 tysięcy graczy równocześnie więc jest z kim grać.
poleciłbym innym anonom zwłaszcza jeśli chcą zagrać w singleplayer, kampania ardeńska z dlc jest bardzo fajna, podstawowa kampania już mniej ale nie jest jakaś tragiczna. jeśli chodzi o multi to szczerze nie wiem czy mogę polecić nowym graczom z czystym sumieniem, gra jest fantastyczna ale ma już chyba ze 12 lat i nie wiem czy dla nowogracza będzie odpowiednio duża społeczność noobów z którymi będzie mógł grać na swoim poziomie i uczyć się bez frustracji. mimo to jeśli ktoś czuje się na siłach to zdecydowanie polecam, jeśli nie chcecie kupować wszystkich dlc od razu to polecam zacząć od bazowej wersji gry, jest w niej armia czerwona i wehrmacht wschodni zwany przez graczy "ostheer", dwie dość proste do grania frakcje które nie stawiają na kooperację w drużynie tak bardzo jak np. brytyjczycy, i nie wymagają tak agresywnego i proaktywnego podejścia jak oberkommando west i us army
9/10, wydaje mi się że to najmocniej ograna przeze mnie gra ze wszystkich w które grałem w życiu i nie żałuję niczego

 No.6

File: 1724802922688.jpg (141.01 KB, 1024x768, rf2.jpg)

>>2
jeden z moich najukochańszych, ostatnio miałem mocną powtórkę z gierek na silnikach goldsrc i source, ale może o tym kiedy indziej
>>4
najgorszy scrolls, najwięcej zabawy miałem jak exploitowałem to gówno do granic możliwości i robiłem jakieś absurdalne buildy, jak w sumie każdym ES xd
>>5
ciekawie anonie, zabiorę się jak będę miał do tego głowę

also ostatnio przeszedłem sobie rtcw bo miałem ochotę na stare i drewniane fpsy i rozkminiając w co jeszcze mógłbym pograć przypomniało mi się o red faction 2, jedynkę bardzo lubię więc chuj, co mi szkodzi
przez cały czas miałem wrażenie że gram w porta, ale takiego chujowego i nie z jakiejś cywilizowanej konsoli tylko z jakiegoś automatu do gier nad morzem circa 2005 rok, wszystko jest dziwne, sterowanie jakoś dziwnie pływa, zapomnij że pograsz w to w dobrej rozdzielczości i z normalnym fovem bez jakichś fixów dupixów
postacie są jak jakiejś podróby rambo kupionej na bazarze w faweli, żeżu przy każdej wypowiedzianej przez nich kwestii, dostają dojebane wprowadzenie na początku gry po to żeby ich charaktery nie miały później aż tak dużego znaczenia, fabuła nie najgorsza ale przewidywalna
gameplay gówno, nie ma aż tak dużych możliwości destrukcji jak w 1, niektóre rzeczy się rozpierdalają a niektóre nie, handluj z tym
bronie brzmią jakby ktoś jebał kijem w karton, wybuchy kojarzą mi się z dźwiękami wydawanymi przez zabawki z chińczyka, gunplay posysa grube parówy a ten zabawny efekt śmiecowości szybko się ulatnia bo wjeżdża nuda i zaczynasz męczyć się z grą, która jest do bólu liniowa i ma męczące segmenty typu kontrola nad wieżyczką czołgu który bierze wszystko na hita przez 10 minut albo sterowanie jakimch chujem latającym lub łodzią podwodną, dla mnie to tochę za dużo
jakoś pod koniec stwierdziłem że nie dam rady tego przejść, odpuściłem sobie kilka ostatnich misji i odpaliłem gmoda
ocena 3/10

 No.11

File: 1727191709072.jpg (660.92 KB, 1920x1080, 393380_screenshots_2018121….jpg)

squad
mega inbastyczna gra jeśli nie trafi się na tryhardów, prawie zawsze organicznie wpierdolicie się drużyną w jakąś głupią sytuację i zdechniecie jak szmaty co często daje srogie gnicie. dodatkowe punkty za granie armiami typu insurgents czy irregular militia i larpowanie na kozojebców czy innych czeczenów poprzez darcie mordy na vc xD no a tak poza tym to po prostu spoko gierka typu strzelanie plus kooperacja, dużo prostsza i bardziej przystępna niż np. arma.
inba/10

 No.26

File: 1732448822996.jpg (643.66 KB, 1920x1080, outward.jpg)

>>1
Outward, było niedawno na steam za 20 pln
Ładna grafika, świetna muzyka. Gra jest bardzo nietypowa bo to połączenie survivala z walking simulatorem i soulslikem. Ma też wysoki poziom wbicia, bo poza tym jak obsługiwać mechanicznie postać nic nie jest wyjaśnione. Bardzo specyficzna gra, nigdy wcześniej w nic takiego nie grałem. Trochę wieje autyzmem, może się spodobać ludziom którzy lubią rzeczy niekoniecznie poprawnie zrealizowane, ale za to bardzo oryginalne.

 No.32

File: 1732895574152.jpg (34.06 KB, 472x530, sgarh3251346.jpg)

dałem sobie trochę czasu na ogranie dwójki i nie jestem zaskoczony, wiedziałem że będzie hujuwka bo trochę za dużo czasu minęło od czasu ogłoszenia prac do wydania no i żyjemy w czasach gdzie wszyscy stosują strategię microsoftu, czyli śmieć klient płaci za półprodukt godząc się na bycie beta testerem a dev tylko wypuszcza patcha co jakiś czas i chuj wszystko wporzo
i dzieje się dokładnie to co przewidywałem, czyli w razie niewypału nostalgia przysłoni gojom zdrowy rozsądek i mimo wszystkich gówien w grze i tak będą gotowi jej bronić, ta gra nie zasługuje na opinie które zbiera np na steamie ale może najpierw co mi się podoba:
>immersja
>design lokacji i postaci
>system rozbudowy broni i jej design
no i to tyle
walka jest kompletnie zjebana, ani mutanty ani stalkerzy nie myślą i robią głupoty, ci pierwsi służą tylko po to żeby wypierdolić w nich kupę amunicji bez żadnego profitu i bez jakichkolwiek emocji, pijawki się nagle zrobiły turbo op ale walka z nimi to kpina jak chuj, wskakujesz za jakąś przeszkodę, pathfinding się wywala i walisz jak podejdzie żeby ci zajebać, walka z nią w inny sposób nie ma sensu. tak samo chimera, czołg w który nakurwiasz jak w bęben a ma cię na 1-2 hity, więc jak już znajdziesz miejscówkę to siedzisz tam i strzelasz do skutku.
a najlepsze jest to że oprócz kilku oskryptowanych walk przeciwnicy spawnują ci się za plecami, często w różnych kombinacjach i dochodzi do sytuacji w której np nakurwiasz się z pijawką/snorkiem/kontrolerem i grupka bandytów zmaterializowana za twoimi plecami zaczyna cię napierdalać ignorując kompletnie zagrożenie ze strony potężnego mutanta xd a ty kitrasz się tylko gdzieś, kilkasz chujowo zrobione przyciski quick access i nagle się okazuje że jednocześnie krwawisz, musisz wziąć apteczkę, jesteś głodny, musisz przeładować i chce ci się srać, więc kilkasz to wszystko jak te dałny cię klepią, co za wspaniała dynamiczna potyczka xd w przeciwieństwie do poprzednich gierek z serii gdzie jadło się raz na godzinę to tu jesteś głodny co 15-20 minut a nawet szybciej jak pijesz energole, co jest kurwa absurdalne bo nie odczuwam tego jako dodatkowy element survivalowy tylko upierdliwe gówno, Skif pimpuś co co chwilę myśli o jedzeniu xd z survivalowych aspektów wkurwia jeszcze to że nie można się położyć spać gdziekolwiek bo jest wymagane łóżko, które nie znajduje się w każdej bazie. jak nie śpisz to masz debuff w postaci zmniejszenia sprawności bojowej i musisz zakurwiać do najbliższego łóżka bo o śpiworze w zonie nikt nigdy nie słyszał. to może fast travel do łóżeczka? chuja, starali się to zaimplementować tak żeby nikt tego nie nadwyrężał czyniąc system bardzo okrojonym. musisz dosłownie zapłacić za to żeby pójść spać albo zakurwiać z buta marnując czas.
fabuła to bieganie i przełączanie przycisków. nie ma tu niczego odkrywczego ani specjalnego. niektóre postaci są chujowo napisane, np skif kojarzy mi się z V z cyberpunka, jego osobowość polega na tym że jest trochę cyniczny i tyle xd Szrama jest za to żeżuncyjny do bólu, próbowali zrobić z niego jakiegoś oświeconego szaleńca bożego czy inny chuj, słabo wyszło.
inżynieryjnie gra to śmietnik, questy się pierdolą softlockując gracza, optymalizacja do dupy, bugi, a-life nie działa i słaby ragdoll, po chuj robić grę na technologii której się nie ogarnia? żałuję że zagrałem teraz, mogłem poczekać aż modderzy naprawią i dodadzą brakujące elementy i zabrać się za to wtedy, bo gra w stanie obecnym to kompromitacja cwela. co z tego że ładnie wygląda, w stalkerach grafika była zawsze drugorzędnym elementem bo pierwsze skrzypce grał klimat i dobrze zorganizowany gameplay. kojarzy mi się to trochę z sytuacją w jakiej był atomic heart jak wyszedł bo była bardzo podobna, obie gry dobrze wyglądają i obie są klęskami programistycznymi. zostanę na razie przy metrach i modach do stalkerów, super gra kurwo, 3,5/10

 No.33

Gram sobie teraz w Factorio bo w końcu niedawno wyszło Space Age DLC; łącznie na gierce spędziłem już ponad 1100 godzin xD
Bardzo wszystkim polecam, latanie po kosmosie fantastyczne i każda platforma oraz planeta zmusza mnie do nauczenia się zupełnie nowych praktyk i podejścia do rozwiązywania problemów
Polecam jak ktoś lubi autystyczne budowanie fabryk od zera, chyba najlepsza z takiego gatunku
Dobre jest też Satisfactory, ale jednak ma kilka niedociągnięć (szczególnie w blueprintowaniu torów i rur)



[Powrót][Do góry] Catalog [Post a Reply]
Usuń post [ ]
* / b / pol / ori / meta / muz / trv / soc / btc / cp / 3 / x / ai / oc / 4 / vg / porn / n4lama